Na razie przebadano to na jednym tylko psie – border collie o imieniu Gable, ale wyniki testów są bardzo interesujące.
Wiedziano już, że psy potrafią grupować przedmioty – można nauczyć psa odróżniać piłki od sznurków i innych typów zabawek. Nie wiedziano natomiast tego w jaki sposób zachodzi u psów zapamiętywanie, a potem odróżnianie od siebie tych przedmiotów. Przez analogię podejrzewano, że te procesy muszą zachodzić podobnie jak u 2-3 letnich dzieci, ale Gable pokazał, że to nieprawda.
Ludzkie dzieci uczą się nazw i rozpoznawania przedmiotów w pierwszej kolejności zwracając uwagę na ich kształt. Piłka jest okrągła, dlatego inne okrągłe przedmioty to też piłka. U psów jest inaczej – znaczenie ma wielkość i faktura, czyli pies preferuje rozumowanie: ta piłka jest duża, czyli duże przedmioty to piłka. Po dłuższym treningu można psa nauczyć, że okrągłe to piłka itd, tak jak można nauczyć dziecko rozróżniania przedmiotów ‚małych’ i ‚dużych’.
Na pierwszy rzut oka wydaje się to dziwne. Teraz mówiąc „przynieś piłeczkę” będę się zastanawiała, jaki obraz ma w głowie pies, a jest pewne, że różniący się od mojego. Tak nas ukształtowała ewolucja.
Całość długiego i szczegółowego raportu można przeczytać na PLOS.org
Foto: bulldog1, mag3737.