Pamiętacie poprzednich zwycięzców mojego ulubionego plebiscytu? Sama albo Yodę? Tamte psy były naprawdę ohydne. Pani jednego z nich, kiedy go znalazła jak przybłąkał się w okolicę jej domu myślała początkowo, że to szczur.
Tegoroczny werdykt jury jest zupełnie niezrozumiały, nie tylko dla mnie, ale też dla wielu internautów, którzy już okrzyknęli Walliego małym słodziakiem, a nie żadnym brzydalem.
Faktycznie jest trochę ‚dziwny’: jest miksem basseta, beagla i boksera i jak stwierdzili sędziowie: wygląda jakby był zlepiony z kilku różnych psów, a może i nawet różnych gatunków zwierząt.
4-letni mieszkaniec Kalifornii pobił ponad 30 konkurentów, wśród których podobnie jak w ubiegłych latach przeważały grzywacze chińskie, chihuahua oraz kombinacje powyższych. Załapał się na konkurs dosłownie w ostatniej chwili. Jego właściciel dostał 1000 dolarów, no i przysłowiowy bilet do sławy.
Co wy na to? Ja widziałam gorszych brzydali.