Powrócił do Fukushimy, bo kocha zwierzęta
Akcje wzbudza mój podziw, ale też wątpliwość. Najpierw wątpliwość: czy naprawdę nie da się pomóc tym zwierzętom w inny sposób niż narażanie człowieka na promieniowanie? Czy nie można tych zwierzaków stamtąd zabrać…